30 sierpnia
„Niegdyś każda grupa AA miała własne zasady przyjmowania członków. Wszyscy panicznie się bali, że ktoś albo coś może wywrócić tę łódź… [wszystkie grupy poproszono] o nadeslanie propozycji. Zebrano strasznie długą listę. Gdyby te wszystkie przepisy obowiązywały w każdej grupie, zapewne w ogóle nikt nie móglby wstąpic do AA”.
DWANAŚCIE KROKÓW I DWANAŚCIE TRADYCJl, STR. 139-140
Jestem wdzięczny, że Tradycja Trzecia wymaga ode mnie jedynie pragnienia zaprzestania picia. Przez całe lata łamałem obietnice. A we Wspólnocie niczego nie musiałem obiecywać – nie musiałem nawet się skupiać. Miałem tylko chodzić na mityngi – choćby i z zamglonym umysłem – żebym wiedział, że jestem w domu, u siebie. Nie musialem tez przysięgać dozgonnej miłości. Tutaj przytulali mnie całkiem obcy ludzie. „Będzie lepiej – dodawali mi otuchy. – Stać cie na to, zeby nie pic przez jeden dzień”. Więc z ludzi obcych zmienili się w pełnych troski przyjaciół. Co dzień proszę Boga, żeby pomógł mi wyjść naprzeciw tym, którzy chcą przestać pić, i żeby – błagam! – podtrzymywał we mnie uczucie wdzięczności.
Copyright © 1997, Alcoholics Anonymous World Services, Inc. All Rights Reserved, Wszystkie prawa zastrzeżone